W niedziele host family urządziła wielkie BBQ, było extra! Ludzie tutaj są po prostu przemili! Strasznie podobało mi się ich zdziwienie, że ubranie, które miałam na sobie jest z Polski, a nie ze Stanów, hahah. Również zapytano mnie czy w Polsce mówimy po angielsku czy może po polsku :]haha. Patrząc na mój ubogi angielski powinno być oczywiste, że to nie jest mój ojczysty język. Musiałabym być bardzo opóźniona mówiąc tak w rodzimym języku mając 18 lat... Również padło pytanie czy w Polsce chodzimy na randki, na co powiedziałam, że nasi rodzice wybierają za nas przyszłego męża, widziałam w ich oczach jest im mnie żal, ale z szacunkiem do mojej innej kultury pokiwali głowami na znak zrozumienia, hahahaha, ale śmiali się bardzo, gdy powiedziałam, że to tylko żart. Poznałam tylu świetnych ludzi, niestety wciąż nikogo z mojego High School. Jedna rodzina na BBQ była bardzo intrygująca, cali w tatuażach, bladzi, w ciemnych okularach mimo, że Słońca nie było ani trochę.Strasznie mi się podoba ta odmienność, indywidualność nie jest niczym dziwnym, myślę, że oprócz mnie nikt specjalnie nie zwrócił na nich uwagi. W czwartek pierwszy dzień szkoły, już nie mogę się doczekać.